poniedziałek, 19 lutego 2018

Yerba Mate

Kiedy jakiś czas temu miałam okazję spróbować yerby stwierdziłam, że chyba nie ma nic bardziej ohydnego niż ona. Powiedziałam sobie wtedy, że za nic w świecie nie wezmę tego do ust ponownie. Ale po raz kolejny z pomocą przyszedł mój chłopak - zamówił specjalnie dla mnie yerbę o smaku wiśniowo jaśminowym. Nie mógł chyba zrobić nic lepszego, by do yerby mnie zachęcić. Z racji tego, że uwielbiam wszystko co wiśniowe nie było opcji, żeby yerba o tym smaku mi nie zasmakowała. A uwierzcie mi, dalej było tylko lepiej! Ale zanim Wam o tym opowiem chciałabym Wam pokrótce opowiedzieć co-nieco o yerbie.

Yerba Mate jest napojem przyrządzanym z listków i gałązek ostrokrzewu paragwajskiego. Występuje jedynie na niewielkim obszarze pomiędzy Oceanem Atlantyckim, a rzeką Paraguay, na terenie Argentyny, Paragwaju, Brazylii i Urugwaju. Również w tych krajach jest uprawiany i eksportowany na cały świat. Yerba posiada wiele pozytywnych właściwości:
  • Obniża ciśnienie krwi;
  • obniża poziom glukozy we krwi;
  • ma działanie przeciwmiażdżycowe;
  • dzięki właściwościom bakteriobójczym chroni zęby przed próchnicą;
  • obecność kwasu pantotenowego ułatwia uczenie się i koncentrację;
  • poprawia sprawność seksualną ;>
A to i tak nie wszystkie jej z nich. Jeśli chcecie poznać ich więcej serwis czajnikowy.pl stworzył listę 100 właściwości yerba mate i gorąco Was zachęcam do zapoznania się z nią.


Ale wracając do mojej przygody z yerbą chciałam Wam opowiedzieć o aromatyzowanych yerbach, które ostatnio wraz z chłopakiem zamówiliśmy dla mnie (on już takich nie potrzebuje, szczęściarz z niego ;) ).

W moje rączki wpadły cztery nowe smaki yerby:

1. Mate aloesowa mango
 (Skład: ostrokrzew paragwajski, aloes, guava, owoce kiwi, mango, kwiatki kaktusa, ostu, aromat)


2. Mate kokosowa

(Skład: ostrokrzew paragwajski, płatki kokosa, aromat, biała czekolada, kwiatki rumianku, pędy bambusa)


3. Mate kakao mięta

 (Skład: ostrokrzew paragwajski, mięta nana, liście eukaliptusa, łuski kakaowe, kawałki karmelu, płatki nagietka i róży, aromat)
 

4. Mate ananas pomarańcza
   (Skład: ostrokrzew paragwajski, ananas, skórka pomarańczy, aromat, kwiat granatu, kwiat chmielu)


I tutaj z czystym sercem mogę powiedzieć - zakochałam się! Yerba aloesowa mango to czysty obłęd. Delikatna (jak na yerbę) i słodka dzięki mango... Idealna jak na mój gust! :) Ananas z pomarańczą również zasługuję na pochwałę - mocno owocowa i smakiem bardziej przypomina mi zieloną herbatę niż yerbę. Co prawda kokosowa (która jakoś smakiem mi nie podpadła) i kakao mięta (w której osobiście nie czuję yerby, a bardziej przypomina mi kawę) nie do końca mi podeszły, to jednak uważam, że też są ciekawe i godne wypróbowania. 

Co ważniejsze! Dzięki dodatkom zawartym w składzie mają dodatkowe właściwości, takie jak na przykład to, że aloes wzmacnia odporność organizmu, ma właściwości bakteriobójcze oraz przeciwzapalne. Ananas natomiast stanowi naturalne źródło witamin, takich jak C, A, E, K oraz B6. O wszystkich właściwościach danych mieszanek yerb możecie przeczytać na podlinkowanych stronach (możecie również tam zamówić daną yerbę, jeśli macie ochotę ją wypróbować do czego Was gorąco zachęcam!).

A jak to jest z Wami? Pijecie Yerba Mate? Próbowaliście kiedyś? Jakie są Wasze odczucia co do niej? :) Dajcie znać w komentarzu, chętnie się dowiem! :)

A w międzyczasie zapraszam Was również do odwiedzenia mnie na moim facebookowym fanpage'u: Kociołek Zdrowiedźmy oraz zachęcam do obserwowania mnie na instagramie: kociolekzdrowiedzmy!
Do zobaczenia niebawem! ;)

33 komentarze:

  1. Nie miałam ale fajnie zapowiadają się te herbatki :D
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie miałam okazji wypróbować tych herbat, a tak wiele dobrego o nich słyszałam. Muszę się wreszcie zmobilizować i je zakupić. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polubiłam ostatnio eksperymentny z herbatą i z pewnością spróbuje i tej 😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś będę musiał spróbować, którejś z Yerb skoro odstawiłem kawę to warto zastąpić ją tym :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy o tym nie słyszałam ale moze warto wypróbować :)

    http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/2018/02/affordable-makeup-products-l.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się wreszcie nauczyć pić herbatę ehh! Te smaki tak zachęcają!
    Zapraszam!
    http://sophiaq.pl/zaful-spring-novelty-overview-how-to-style-them/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pasjonatką kawy i herbaty. Ostatnio często trafiam na posty o yerba mate i właśnie od czajnikowego się zaczęło. Ciekawa recenzja poszczególnych smaków,dzięki niej łatwiej będzie odnaleźć się w świecie yerby początkującym. Codziennie w sklepie mijam półkę z herbatami, może w końcu przyszedł czas by odważyć się spróbować yerba mate...

    coldcoffeeinthemorning2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo dobrego słyszałam o Yerba Mate ale jeszcze nie próbowałam :)
    Pozdrawiam!

    www.barwne-stylizacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o yerba same pozytywne opinie ale jeszcze nie miałam okazji jej wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie wynalazki. Fajnie tak eksperymentować z herbatkami i chętnie tej opcji wypróbuję😉

    https://pielegnacyjny-zakatek.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach, kiedyś bardzo ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie jeszcze nigdy nie piłam yerebe, ale może się kiedyś na nią zdecyduję i spróbuję. :) Bardzo fajnie, że jest tak dużo smaków do wyboru. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie piłam nigdy Yerby, wygląda dość cudacznie, boję się trochę tego smaku, ale w końcu po to są smaki, aby próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Swojego czasu bardzo lubiłam i popijałam yerbe :). Teraz zakochałam się w matchy <3
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nam nie broni jednego i drugiego ;) Ja również lubię matchę :)

      Usuń
  15. Kiedyś kolega poczęstował mnie yerbą i bardzo mi nie podeszła. Dzisiaj, ze względu na jej walory zdrowotne (nie smakowe), jestem chętna, by ją pić i chyba zakupię sobie zestaw :) Pozdrawiam!
    www.vaibewitched.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś obiła się nazwa. Lecz nie zagłębiałem się bo nie interesowało mnie zbytnio. Raz widziałem na filmach oraz u Cejrowskiego kiedy sączył w programie i dziwiłem się co to właściwie a teraz wiem. Dzięki pożyteczny post. pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz również spotkałam się z yerbą właśnie u Cejrowskiego. :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  17. W tamtym roku spróbowałam yerby i tez mi za bardzo nie za smakowała ale widocznie musze spróbować tej aloesowej mango bo mnie kusi strasznie ☺

    OdpowiedzUsuń
  18. Kakao Mięta brzmi jak marzenie
    Pozdrawiam
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  19. Co prawda mam swoją bombille sprowadzona przez kolege z wycieczki w Brazylii i brazylijską yerbe. Ja jednak jakos nie jestem do niej przekonana. Moze dlatego, ze teraz musze pic bardzo duzo napojow, a po niej nie chce pic mi sie wcale... no i kiedy sie jej napije moj maluszek w brzuszku strasznie szaleje. ;x
    na dzien dzisiejszy jestem zwolenniczką napojow kawowych z kawy inki (bo innej niestety tez mi nie mozna) ale z czasem moze wroce do yerba mate i sprobuje jeszcze raz sie do niej przekonac.
    buziaki
    Jak Zwykle Niezwykle - Misa Durst

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, teraz musisz uważać za dwoje ;) być może kiedyś do tego wrócisz za co trzymam kciuki, bo yerba jest naprawde bardzo zdrowa! ;)

      Usuń
  20. Piękne zdjęcia <3 Wygląda bardzo smacznie. Ja co prawda zdecydowanie jestem fanką kawy, ale bardzo chętnie kiedyś spróbuję ;)
    https://freakshowparadise.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tych herbat . Warte sprawozdania .

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda zachęcająco.. może sama kiedyś spróbuje... :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy jeszcze nie piłam oryginalnej yerby, czas to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie pilam jeszcze yerby ake kilka propozycji smakowych z twojej kity chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy nie mialam okazji sprobowac yerby, ale chyba się skuszę. Slyszalam, że pomaga w odchudzaniu, a musze zgubic parę kilo xD

    Pozdrawiam
    ainacham.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Muszę sobie kupić w sklepie z herbatami jakąś wersje tej herbaty :) Przyda mi się na obniżenie ciśnienia krwi.

    PS. Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  27. Yerba to nie herbata.
    Herbata – napar przyrządzany z liści i pąków grupy roślin, nazywanych tą samą nazwą, należących do rodzaju kamelia (Camellia). (wiki poland)
    To jest napar z drzewa, a dokładniej z ostrokrzewu paragwajskiego.

    OdpowiedzUsuń
  28. Znam i kiedyś nawet popijałem, ale nie przepadam za smakiem.

    OdpowiedzUsuń